Drugi dzień konkursu Eurowizji już za nami – wczoraj reprezentacje z 17 krajów stoczyły bój o wejście do finału największego konkursu muzycznego na świecie. W Sobotę wielki finał. Mam nadzieję, że zarówno nasz polski komentator – Artur Orzech – jak i Conchita – będą w świetnej formie do komentowania, ponieważ ich wczorajsze wypowiedzi rozkładały wszystkich na łopatki.
Jeśli chodzi o same występy dnia wczorajszego, to wygranym jak dla mnie był reprezentant Szwecji wraz ze swoim wizualnym show. Urzekł mnie również występ San Marino – dwójka dzieci podołała na scenie, oraz Izraela – zalatujący tandetą na odległość wokalista, ale samo wykonanie piosenki było świetne. No i oczywiście +100 do odwagi za założenie takich butów. Że też nikt na widowni nie wszedł na scenę by mu nakopać. Choć pewnie chętnych byłoby wielu 🙂
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie występ naszej reprezentantki – Moniki Kuszyńskiej. Nie sądziłem, że to powiem, ale w finale będę trzymał za nią kciuki! A nóż widelec w przyszłym roku będę do Was pisał z Eurowizji na żywo w Polsce… Kto wie 🙂
Teraz nie pozostaje nic innego jak tylko czekać do jutrzejszego koncertu finałowego!